Życie polskiego kierowcy nie jest łatwe. Utrudnienia znajdujemy bowiem nie tylko na dziurawych, zatłoczonych drogach. Problemy piętrzą się także w innych aspektach. Dotyczą przede wszystkim nieustannie drożejących ubezpieczeń. Składki są coraz wyższe niezależnie od wybranej przez nas firmy. Dlaczego tak się dzieje? Postaramy się wyjaśnić przyczyny tego zjawiska.
Straty ubezpieczycieli w segmencie OC
Nie bez przyczyny każda firma ubezpieczeniowa na rynku oferuje taki sam zakres usług. Regulują to określone ustawy stworzone na szczeblu państwowym. W obliczu braku konkurencji w tym zakresie podmioty działające na rynku musiały znaleźć inne sposoby na przyciągnięcie do siebie nowych klientów. Zaczęto stosować w pierwszej kolejności konkurencję cenową.
Później doszły do tego zróżnicowane kanały dystrybucji polis ubezpieczeniowych (Internet, telefon). Działania te nie miały jednak realnego wpływu na zmiany w zakresie ochrony ubezpieczeniowej. Środki przyznane kierowcy w przypadku stłuczki nie wystarczałyby na pokrycie faktycznych strat. Jaki był tego efekt? OC przynosiło firmom ubezpieczeniowym same straty. Prezesi zarządów musieli temu zaradzić. Stąd podwyżki.
Wyższe wydatki związane ze świadczeniami za szkody osobowe
Drugim powodem, dla którego wzrastają świadczenia OC, są wyższe kwoty wspomnianych w nagłówku opłat. Dzieje się tak z uwagi na to, że istnieje ogromne ryzyko związane z wypadkami na drodze. Dlatego też świadczenie odpowiedzialności cywilnej jest obowiązkowe. Coraz częściej wypłaty świadczeń docieka się także na drodze sądowej. Robią to bliscy ofiar wypadków. To sprawia, że ubezpieczyciele muszą przeznaczyć znacznie wyższe kwoty na wypłatę zasądzonych świadczeń. Ich koszty przerzucają jednak na swoich klientów.
Wytyczne Komisji Nadzoru Finansowego odnośnie likwidacji szkód komunikacyjnych
Regulacje wprowadzone przez KNF spowodowały wzrost kosztów ponoszonych przez towarzystwa ubezpieczeniowe. Muszą one wnosić większe opłaty operacyjne związane z prowadzoną przez siebie działalnością w zakresie wypłaty świadczeń. Wyższe ceny OC to również wynik tego, że poszkodowany ma prawo do wynajmu samochodu zastępczego.
Wiadomo, że są to dodatkowe koszty, które musimy pokryć jako użytkownicy pojazdów samochodowych. Nie zapominajmy jednak o tym, że wzrost cen OC to większe sumy, które zostaną nam przyznane w momencie, gdy zniszczymy nasz samochód.
Apel przewodniczącego KNF o podniesienie składek
Komisja Nadzoru Finansowego podwójnie uprzykrzyła życie posiadaczy aut. Pierwsze jej działanie opisaliśmy powyżej. Drugie zawiera się w tym, że Andrzej Jakubiak stojący na czele KNF upomniał się o to, aby ubezpieczyciele podwyższyli ceny. Dlaczego? Uważał, że przyznają oni zbyt duże zniżki handlowe, które wywołują wojnę cenową. Wzrost cen usług miałby zakończyć ten właśnie proceder. Dlatego też podwyższono taryfy składek i zmieniono politykę firm działających na rynku ubezpieczeniowym.
Podatek bankowy
15 stycznia 2016 roku prezydent Andrzej Duda podpisał akt, dzięki któremu w życie wszedł tak zwany „podatek bankowy”. Obarcza on dodatkowymi kosztami różne podmioty gospodarcze działające na rynku, w tym także firmy ubezpieczeniowe. Koszty dodatkowych danin dla państwa muszą ponieść jednak klienci ubezpieczający swoje pojazdy.
Podatek Religi
To kolejny czynnik, który może spowodować dodatkowy wzrost kosztów ponoszonych przez właścicieli pojazdów. Podatek ten wprowadzony został w 2007 roku przez ówczesnego ministra zdrowia – Zbigniewa Religę. Polegał on na odprowadzeniu 12 procent składki z polisy ubezpieczeniowej na rzecz Narodowego Funduszu Zdrowia.
Rozwiązanie to miało na celu leczenie ofiar wypadków drogowych. Jego zasadność i zgodność z konstytucją zakwestionowały jednak nie tylko ówczesna opozycja, ale także Polska Izba Ubezpieczeń. Dlatego też podatek został umorzony w grudniu 2008 roku. Powrót do niego postulował jednak Marian Zębala – późniejszy minister zdrowia. Obecny minister – Konstanty Radziwiłł – zapowiedział powrót do opłat w 2017 roku.
Wszystkie opisane powyżej czynniki są składowymi procesu, który obserwujemy dziś na rynku ubezpieczeń. Opłaty będą wzrastać coraz bardziej, trzeba się więc przygotować na dodatkowe wydatki związane z posiadaniem samochodu. To obciążenia dla domowego budżetu, których na pewno nie unikniemy.