Wielu kierowców chciałoby, aby ich samochód wyróżniał się na ulicy. Żeby taki efekt uzyskać można pokusić się o wymianę lamp na ledowe. Technologia LED to rewolucja w oświetleniu, która swoje zastosowanie znajduje także w motoryzacji. Sprawia, że nawet starsze modele aut wyglądają bardziej ekskluzywnie. Czy rozwiązanie to jest jednak właściwe dla wszystkich pojazdów?
Początek kariery lamp ledowych
Na samym początku swojej kariery, lampy LED stały się rozwiązaniem stosunkowo prostym w samodzielnym montażu, dzięki temu każdy mógł poradzić sobie z zainstalowaniem tych białych żarówek w swoim samochodzie, bez względu na jego markę czy model. Wielu użytkowników popełniało jednak w przeszłości błędy, które mogły narazić ich na spory mandat.
Działo się tak za każdym razem, gdy stróże prawa zauważyli, że światła do jazdy dziennej działały jednocześnie ze światłami postojowymi. Oznaczało to bowiem, że diody zostały niewłaściwie zainstalowane. Teraz, pamiętając o najważniejszych zasadach instalacji, nie trzeba obawiać się takich problemów.
Lampy LED – wymogi formalne
Przede wszystkim trzeba pamiętać o wymogach prawnych stawianych opisywanym diodom. Intensywność emitowanego przez nie światła musi mieścić się w granicach od 400 do 1200 kandeli. Minimalna powierzchnia świetlna każdej z nich powinna zaś wynieść 20 centymetrów kwadratowych. Na szczęście dokonując zakupu w sklepie nie musimy pytać o te detale.
Pewność, że wszystko jest jak należy daje nam bowiem właściwa homologacja. O tym, czy wybrane przez nas oświetlenie takową posiada, przekonamy się odnajdując na obudowie wytłoczone litery RL oraz symbol „E”. Oznaczenia te są dla nas gwarancją właściwego wyboru.
Pamiętajmy, że opisywane lampy muszą znajdować się od 25 do 150 centymetrów nad powierzchnią jezdni. Ich rozmieszczenie na przedzie auta powinno być symetryczne, obowiązkowo należy także zachować odpowiednią odległość między dwoma lampami. Ich pozycja względem bocznego obrysu pojazdu również nie jest obojętna.
Montując instalację elektryczną należy pamiętać o prawidłowym podpięciu masy do nadwozia, kabla zasilającego z bezpiecznikiem do zapłonu, zaś przewodu kontrolnego pod światła pozycyjne. Dzięki takiemu rozwiązaniu diody zapalą się od razu po przekręceniu kluczyka w stacyjce, a zgasną wraz z ustaniem pracy silnika.
Zalety i wady lamp LED
Jeśli wciąż zastanawiamy się nad tym, czy warto zamontować lampy LED w swoim aucie, zwróćmy uwagę na kilka szczegółów. Po pierwsze, producenci rozpoczęli fabryczną instalację w nowych wersjach swoich samochodów. Dzieje się tak na pewno nie bez przyczyny. Dzięki takiemu rozwiązaniu pobór energii w porównaniu ze zwykłymi żarówkami jest wielokrotnie mniejszy.
Diody potrzebują bowiem do działania tylko 10 procent tej energii, którą zużywają światła mijania. Dodatkowo mają znacznie od nich większą żywotność. Wynosi ona bowiem aż 10 tysięcy godzin, co sprawia, że rozwiązanie to jest blisko 30-krotnie bardziej wydajne od tradycyjnych żarówek.
Warto dodać, że z większą wytrzymałością idzie w parze także to, że jakość światła emitowanego przez te energooszczędne żarówki jest taka sama lub lepsza od tradycyjnych lamp. Ponadto nie musimy korzystać z usług specjalistów, by to oni zajęli się instalacją opisywanego rozwiązania. Możemy z łatwością zamontować je sami, a cała praca nie powinna zająć zbyt wiele czasu.
Jak już pisaliśmy we wstępie, dzięki wymianie lamp na ledowe nadamy naszemu samochodowi bardziej nowoczesny wygląd, przez co będzie on z pewnością odróżniał się od innych pojazdów tej samej marki. Nie należy jednak zapominać o tym, że rozwiązanie to traci swoje zalety po zmroku. Wtedy jesteśmy zdecydowanie gorzej widoczni, więc musimy przełączyć oświetlenie na światła mijania. To konieczne, aby uniknąć niebezpiecznych sytuacji na drodze.
Trzeba przyznać, że lampy LED mogą okazać się dobrym rozwiązaniem dla każdego modelu samochodu. Decydując się na nie możemy być pewni, że nasze auto bardzo zyska na wyglądzie, dlatego że diody LED to ostatni krzyk oświetleniowej mody.