Samochód to taka zabawka dla dorosłych, która wymaga nieustannej troski. Zdarzają się oczywiście takie auta, które nie potrzebują ciągłych napraw i są zrobione ze świetnej blachy, odpornej na rdzę. Nie każdy niestety ma szczęście taki model posiadać. Większość z nas wcześniej czy później zacznie borykać się z korozją karoserii. Na szczęście jest kilka sposobów, by sobie z tym problemem poradzić.
Problem z korozją karoserii rozwiąże fachowiec
Najprostszym, ale też jednym z najdroższych rozwiązań jest zawiezienie samochodu do zakładu lakierniczego. Usługa zostanie wykonana w pełni profesjonalnie za pomocą materiałów, które zapewnią długotrwały efekt. Wiadomo jednak, że koszt takiego działania będzie dość wysoki, uzależniony od wielkości lakierowanej powierzchni. W niektórych przypadkach, do kosztów naprawy będziemy musieli doliczyć dodatkowo zakup części karoserii, której nie da się już zreperować.
Orientacyjny koszt naprawy zależny będzie od ilości czasu potrzebnego do wykonania realizacji usługi. Trzeba wiedzieć, że godzina pracy specjalisty od napraw karoserii w jednym z serwisów kosztuje 50 złotych za godzinę (choć jego wynagrodzenie może być wielokrotnie wyższe). Lakierowanie tylko jednego elementu uszczupli nasz budżet o ponad 300 złotych. Likwidację większych ognisk korozji najlepiej zlecić profesjonalistom, tymi mniejszymi natomiast możemy zająć się sami. Warto zatem poznać sposoby na to jak samodzielnie naprawić część auta, która wymaga remontu.
Jak przygotować się do samodzielnej naprawy lakierniczej?
Jeśli zdecydujemy się na samodzielne dokonanie naprawy blacharsko-lakierniczej, musimy się do niej gruntownie przygotować. Przede wszystkim należy oczyścić ognisko rdzy – najlepiej nada się do tego szlifierka oscylacyjna z dużą ilością papieru ściernego. Jeśli nie posiadamy takiego sprzętu, można także zastosować wersję kątową. Ona również pozwoli na to, by przy użyciu odpowiednich tarcz, oczyścić i wygładzić powierzchnię blachy. Aby dotrzeć do miejsc wymagających większej precyzji, której nie zapewnią wspomniane wyżej narzędzia, przydadzą się także różne rodzaje papieru ściernego.
Zabezpieczamy karoserie przed ponowną korozją
Kiedy pozbędziemy się rdzy, należy zająć się zabezpieczeniem metalu przed korozją. Najpierw jednak za pomocą benzyny ekstrakcyjnej należy usunąć pył pozostały po szlifowaniu. Kiedy powierzchnia zostanie już wyczyszczona, musimy ochronić ją przed rdzą za pomocą podkładu epoksydowego. Jest to najlepsze zabezpieczenie dla gołego metalu, bo jego właściwości pozwalają na trwałe łączenie się ze szpachlówką, którą nałożymy na karoserię w kolejnym etapie.
Powinniśmy zakupić także utwardzacz. To on sprawi, że materiał będzie trwały. Łącząc ze sobą obydwa składniki masy, którą się posłużymy, musimy pamiętać o właściwych proporcjach tych dwóch specyfików. Utwardzacz – tak zalecają fachowcy – powinien stanowić 2-3 procent objętości substancji, której użyjemy. To zapewni optymalny czas schnięcia nałożonej przez nas powłoki. Kiedy zauważymy, że jest już zupełnie sucha i należycie utwardzona, możemy przystąpić do jej wyrównywania.
Nadmiar materiału obróbmy delikatnie za pomocą szlifierki, a w miarę im mniejsze będą nierówności, skorzystajmy z papieru o coraz rzadszej ziarnistości. Na samym końcu, by zadbać o perfekcyjną gładkość powierzchni – użyjmy odpowiednika wodnego. Zapewni nam on właściwy efekt wykonanej przez nas pracy. Poza masą naprawczą i papierami ściernymi, należy zakupić również lakier.
Lakierujemy naprawiany element karoserii
Pamiętajmy, że barwę lakieru najlepiej dobierze doświadczony fachowiec. Jego pomoc może okazać się niezbędna, bo kolor naszego samochodu z czasem, pod wpływem światła słonecznego, zmienia swój odcień. Nie warto zatem kupować standardowych lakierów zamkniętych w gotowych puszkach, bo kolor farby na aucie i w pojemniku będzie się na pewno znacząco różnił.
Lakier powinniśmy nanosić cienkimi warstwami. Po nałożeniu każdej z nich musimy odczekać, aby farba dobrze wyschła. Powinniśmy położyć tyle powłok lakieru ile zapewni równomierne pokrycie całej malowanej powierzchni. Kiedy lakier będzie już suchy, spróbujmy wypolerować malowany element. Dzięki temu zabiegowi zniwelujemy drobne niedoskonałości jakie mogły powstać podczas lakierowania, a także uzyskamy oczekiwany połysk. Teraz możemy być dumni, że sami naprawiliśmy blacharkę naszego auta.
Jak widać, samodzielna naprawa karoserii samochodu wymaga od nas dużo pracy i poświęcenia. Oddanie auta w ręce profesjonalisty, nie zawsze jednak gwarantuje nam uzyskanie oczekiwanego efektu. Warto zatem posiadać wiedzę w jaki sposób prawidłowo wykonać naprawy lakiernicze. Tym, którzy zdecydują się na samodzielne prace, przysporzy to dużo satysfakcji i pozwali zaoszczędzić sporo pieniędzy. Wiedzę tę mogą wykorzystać również Ci, którzy zlecą wykonanie usługi w zakładzie blacharsko-lakierniczym, mając kontrolę nad postępem prac.